Dziś znalazłam "nowe" zdjęcie Charlene, wykonane 30 października w Nowym Jorku. Char została wtedy zauważona w towarzystwie Bridgette Radebe w drodze na lunch.
Moim zdaniem księżna wyglądała bardzo elegancko, pomijając fakt, braku innego koloru niż czarny. Bardzo podoba mi się, że Char założyła beżowe szpilki. Gdy przypatrzyłam się bardziej, stwierdziłam, że płaszcz powinien być choć odrobinę krutrzy.
Jak informuje wszechwiedząca wikipedia, pani Radgebe pochodzi z RPA i jest znaną bizneswomen. Urodziła się w 1960, w wieku 20 lat rozpoczęła pracę w górnictwie, jest żoną Ministra Sprawiedliwości i Konstytucji, Jeff'a Radebe. Jest prezesem South African Mining Development Association (Stowarzyszenie Rozwoju Górnictwa w RPA) a także członkiem Mining Fund New Afryka. W maju 2008 roku otrzymała nagrodę "International Businessperson of the Year Award" przyznawano przez Global Foundation for Demcracy.
W 2011 roku wraz z mężem wzięła udział w ślubie księcia Alberta i księżnej Charlene.
Świetna notka, mam nadzieję, że będzie takich więcej :D
OdpowiedzUsuńChar wyglądała jak prawdziwa księżna, bardzo wytwornie i elegancko. Czasem mnie to wkurza bo np na oficjalne okazje czy wyjść wystroi się jak stróż w Boże Ciało a na zwykły lunch czy spacer założy coś naprawdę eleganckiego.
Masz rację, dobrym przykładem może być ślub Madeleine i Chrisa, Char wyglądała okropnie zarówno na bankiecie przed ślubem i samej ceremonii, do tego brak tiary mnie dobił. Później na after party ( nie dawno - fioletowa suknia) wyglądała pięknie, albo w USA w czerwonej sukni również, jak sama określiłaś niczym prawdziwa księżna :)
UsuńPłaszcz faktycznie mógłby być trochę krótszy i może odrobinę bardziej dopasowany, ale jest bardzo ładny i charakterystyczny, zwłaszcza przez ten duży kołnierz. Widzę też chyba klasyczne kolczyki-perełki :)
OdpowiedzUsuńW pełni się zgadzam, Char powinna jak najczęściej nosić takie fasony płaszczy i sukienek - tuszują szerokie ramiona. Kołnierz rzeczywiście zwraca uwagę ;)
Usuńkrótszy :)
OdpowiedzUsuń